No coffee no workee!
Jestem uzależniona od kawy. Potrafię pić ją hektolitrami! Nie chodzi tylko o to, że pobudza, po prostu lubię ten smak. Dlatego gdy zaszłam w ciążę brakowało mi tych kilku kubłów dziennie. W robocie przeżywałam katusze, bo w biurze mogło zabraknąć wszystkiego tylko nie kawy. Kawa była podstawą egzystencji dla szefostwa, które tankowało czarne "siekiery" od 9 do 17- non stop. Ja siedziałam i tylko chłonęłam ten przyjemny aromat okalający całe pomieszczenie.
Będąc w ciąży piłam tylko jedną kawakierę dziennie. Jedną, ale konkretną. Potem cierpiałam. Zwłaszcza w pierwszym trymestrze kiedy spałam gdzie się dało i kiedy się dało: w autobusie, w SKM-ce, zdarzało mi się nawet przysnąć na biurku w robocie. Ja miałam oczy na zapałkach, a szefunio ciągnął jedną "siekierę" za drugą. W połowie drugiego trymestru przerzuciłam się na zbożówkę, bo mój organizm przestał tolerować smak i zapach zwykłej i dzięki niej udało mi się "dojechać" do końca ciąży.
Wiadomo, że kawa w nadmiarze wypłukuje z organizmu magnez i wapń, ogranicza również wchłanianie żelaza- czyli samo zło dla "ciężarówek". Nadmiar kofeiny (w dawce powyżej 300 mg/dzień ) może zwiększyć ryzyko poronienia oraz spowodować niską wagę urodzeniową noworodka (dawka powyżej 150 mg/dzień). Dziękuję- postoję. Mając to wszystko na uwadze nie kombinowałam tylko raczyłam się jedną kawą dziennie i koniec.
Teraz kawoszki będące w stanie błogosławionym mają łatwiej. Jakiś czas temu na rynku pojawiła się Mama Coffee. Rozpuszczalna zbożówka wzbogacona w kwas foliowy oraz kompleks witamin- jak dla mnie mistrzostwo świata. Nadaje się zarówno dla kobiet planujących ciążę, dla będących w ciąży oraz w okresie laktacji.
Kurczę, chyba lepiej zasiąść do filiżanki kawy niż połykać pół apteki- jak było w moim przypadku.
Kwas foliowy przyczynia się do wzrostu tkanek matczynych w czasie ciąży oraz wspomaga prawidłową produkcję krwi. Wraz z witaminą C i B6 wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego, a wspólnie z witaminą B12 bierze udział w procesie podziału komórek.
Kwas foliowy, witaminy B2, B6, B12 oraz niacyna przyczyniają się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia.
Brzmi świetnie, co nie? Dodatkowo Mama Coffee jest sprzedawana w trzech wariantach smakowych: posmak zwykłej kawy, wanilia lub toffi. We wszystkich trzech opcjach jest przepyszna. Można wypić nawet cztery filiżanki dziennie.
- Fajny pomysł na upominek dla ciężarnej/karmiącej piersią przyjaciółki- dzięki temu nie wymiga się od plotek przy kawie!
- Idealna dla pań, które chcą zacząć przygotowania do zajścia w ciążę i nie lubią łykać tabletek.
- Przesypana do innego pojemniczka może być zmyłką jeśli jeszcze nie chcemy się dzielić informacją o stanie błogosławionym ;)