Gniew Maryny
Zjawisko, które można przewidzieć, ale przeważnie pojawia się znienacka. Wystarczy, że jesteś się w złym miejscu i w złym czasie. Ostatnio przekonała się o tym Laura, na której czole Gniew Maryny zostawił widoczny ślad.
Czym charakteryzuje się Gniew Maryny?
Świdrujący skrzek
zarzynanego pterodaktyla. Tak, dokładnie! Pisko-skrzek odbija się od
szyb w oknach i od mojego mózgu z prędkością światła.
Pisko-skrzek jest tylko sygnałem ostrzegawczym. Niesie ze sobą przekaz: "UWAGA! Będzie bolało!". Jeśli nie zaniechasz działań, które wywołały gniew lub nie uciekniesz gdzie pieprz rośnie to na Twoim ciele pojawi się Stygmat Maryny! Stygmat ten będzie w kształcie szczęki Maryśki-Królowej Polski.
Kiedy trzeba uważać?
Sytuacje przewidywalne.
Z gniewem Maryny najczęściej można się spotkać rano i wieczorem.
- Zjawisko poranne ma miejsce głównie wtedy, gdy matka za wolno podnosi zwłoki z wyra. Dziecko głodne- dziecko złe!
- Wieczorem z gniewem mamy do czynienia w chwili kiedy zmęczenie małego człowieka sięga zenitu. Przeważnie gdy jesteśmy gdzieś na wyjeździe i za późno wracamy. Chcesz wykąpać Mańkę? Proszę ja Ciebie uprzejmie, ale bądź świadoma/y, że po 5 minutach Twój mózg zacznie wypływać Ci uszami!
- Z przewidywalnych sytuacji można wymienić jeszcze: głód lub próbę zmiany ustawienia Mańki podczas robienia zdjęć.
Nie stawaj przed Maryną z jedzeniem w ręku jeśli nie masz zamiaru się z nią dzielić. Albo się dzielisz, albo Twój mózg eksploduje z powodu zbyt dużej liczby decybeli wydawanych przez małą paszczo-szczękę!
Nie ustawiaj na siłę Mańki do zdjęć- to nigdy nie przechodzi! Cierpią przy tym wszyscy, którzy znaleźli się w promieniu 1 km.
Sytuacje nieprzewidywalne.
Niestety ciężko zareagować w przypadku sytuacji nieprzewidywalnych. Nie zawsze pojawiają się sygnały ostrzegawcze. Maniek jest istotką sprytną i potrafi przejść do ataku znienacka!
Niby chce Ci dać całusa, ale w ostatniej chwili soczysty buziak zamienia się w najmocniejsze ugryzienie na świecie. Ślad po małych zębach i wielokolorowy siniak gwarantowany przynajmniej na tydzień.
Niby chce Cię pogłaskać i BAM! Cacy-cacy zamienia się w ciężkiego gonga.
Walczymy z tym. Gonga dostać to rzadkość, gryzienie jest na porządku dziennym. Najczęściej dostaje się dzieciom, do dorosłych nie startuje. W TYM poście pisałam o zasadach panujących w naszym domu. Jedna z nich brzmi: "Nikogo nie wolno uderzyć- nawet w formie żartu!"
Przez większość czasu Mania jest bardzo grzecznym dzieciakiem. Jeśli nie ma nagłej potrzeby popisywania się przed kimś to słucha się, robi to o co prosimy. Wiadomo, każdy ma gorsze chwile- kiedyś był to po prostu "Niedzień", teraz mamy do czynienia z ciężkim Gniewem Maryny.