Pączek najsłodszy!
Mój Pączek ryżowo-owocowy jest najsłodszy. Tylko ten jeden Pączek potrafił zasłodzić mi cały dzień. Jakoś nadprogramowo dostało mi się tysiąc obślinionych całusków- lukier w najczystszej postaci i cała masa przytulasów. Dziecko najukochańsze zadbało nawet żeby zęby mi całkowicie od tej słodyczy nie spróchniały i namiętnie pucowała mnie obmemłaną szczoteczką.
Wybrałyśmy się do Gdańska. Mysz miała randkę. Zazwyczaj Maruchna jest grzeczna, ale to co odstawiła dziś w kawiarni woła o pomstę do nieba. Przyjechała mała borkowiańska wieśniara narobić hałasu. Raczej nie będziemy tam mile widziane, a fajna miejscówa to była...